Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zagubiony

Od najmłodszych moich lat.
Gdym ja przyszedł na ten świat.
To rodzice się starali.
Ideały mi wpajali.

Bym szacunek miał dla ludzi.
To sympatię zawsze budzi.
Bym uczciwy był i szczery.
Żebym dobre miał maniery.
Bym nie palił, nie pił wódki.
Bo nałogów złe są skutki.
Bym przemocy nie używał.
Bym nikomu nie ubliżał.
Bym był skromny i życzliwy.
Żebym nigdy nie był chciwy.

I tak właśnie chciałem żyć.
By człowiekiem dobrym być.
Ale dziś się zastanawiam.
I pytanie takie stawiam.

„Czy rodzice słuszność mieli.
Że mnie tak wychować chcieli?”.
Bo, że serce miękkie miąłem.
To po du...,- ach- dostałem.

Legły w gruzach ideały.
Tylko rany mi zostały.
Dziś, więc szukam swojej drogi.
Załamany i ubogi.

Wiem, że drogę wybrać trzeba.
Bo zawrócić już się nie da.
Ale w miejscu teraz drepce.
Bo znów skrzywdzić dać się nie chcę!!!

autor

Pensatore

Dodano: 2006-10-03 19:14:15
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »