Zagubiony uśmiech
Uffff dziś minął rok jak jestem na beju, jak ten czas szybko płynie. Dziękuję wszystkim, którzy przez ten rok byli ze mną, wspierali, czytali, rady dawali. Było ich tak wielu, niektórych już nie ma na beju, ale pozostaną jako miłe wspomnienie. Dziękuję wszystkim razem i kazdemu z osobna... bej to naprawdę wspaniała przygoda. Wart tutaj być!
Widziałam dziś Twój uśmiech,
Taki zwykły... a nadzwyczajny,
Skradłam go, chłonąc zuchwale,
Z nad dymiącej porannej kawy,
Zatrzymałam pod powiekami dnia,
Karmiąc zmysły jego smakiem,
Miał posmak malin z nutką wanilii,
Pachniał lazurem jeziora,
Wonią majowych magnolii,
Dotknęłam go palcami rzeczywistości,
Zawstydzony purpurą się okrył,
Jakby przykucnął zlękniony,
Wstydząc się swojej radości,
W dłonie smutku usta schował,
Oczy zakrył kotarą szarości,
Zasłonił przedartą firankę szczęścia,
i- znikł...już pod mymi powiekami nie
gości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.