Zaklęcie
Mrocznymi oczami widzę świat zaklęty
Wzrok ten pada w dal
Na równinie rozpaczy ludzkiej
Rozpaczy niezmiennej
Śmierć wyciąga dłoń
Dłoń piękną i blada
Dotyk Jej zachwyca moje martwe ciało
Rozszarpane krzykiem wspomnień nieznanych
Z ciszy wyrywa się szept
To wrzask samotnego łowcy dusz
Pożeracza lęków tropiącego mnie
Spotkam jego miecz
Rozpacz podąża za mną każdej nocy
Jest Śmiercią
Pragnie duszy mojej
Pochłania mój lęk
Zmierzę się z Nim tej nocy
Stanę twarzą w twarz, której nie ujrzę
Zapomnę o strachu
Pochłonie go On
Iskry metalu rozświetlą mrok mgły
Śmierci
I pokona mnie znów
Zaklęciem miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.