Zakopane
Czas niestety wszystko dziwnie zmienia,
z żalem przyznam, że oceniam gorzej,
te kolory sprane i wyblakłe,
góry niższe, brudne, szare morze.
Tatry gołe, utraciły czapy,
zawstydzone chowają się w chmurach,
rozpleniły się maszkary reklam,
stare chaty, ech tam, same wióra.
Moje ścieżki dawno wydeptane,
inne ptaki ćwiczą co dzień gardła,
nawet miłość co była tak trwała,
wyspinała się i z hukiem spadła.
Jeszcze pewne słowa brzęczą w uchu,
słyszę śnieg co skrzypi w noc
grudniową,
wyjechałeś bez słowa w nieznane
i zająłeś się panienką nową.
Ryzykowne jest szukanie śladów,
życie biegnie na oślep z rozpędem,
wolę myśleć przy ogniu w kominku,
że w twym sercu zawsze jednak będę.

fryzjerka

Komentarze (11)
Ladne wspomnienia:-)
Halino piękne wspomnienia i taka refleksja przy
kominku
pozdrawiam
Ładne wspomnienia.Pozdrawiam:)
Ładny wspomnieniowy wiersz, z nutką optymizmu w
ostatnim wersie. Miłego dnia.
Ładny wspomnieniowy wiersz, z nutką optymizmu w
ostatnim wersie. Miłego dnia.
Jasne, że najpiękniej marzy się przy kominku, a kto
wie, może miłość odżyje z wiosną. Pozdrawiam
serdecznie
Miłość, która urodziła się w Zakopanem, może jeszcze
odżyje z wiosną. Życie jest nieprzewidywalne :)
Pozdrawiam !
tak....czas wszystko zmienia a kolory niestety blakną,
ślicznie , pozdrawiam serdecznie
i tak trzymaj Pozdrawiam serdecznie:)
Zgadzam się z poprzedniczką - ładny.
Pozdrawiam ciepło
Ładny wiersz. Rzeczywiście czas wszystko zmienia,
czasem na lepiej, czasem na gorzej... Ale takie życie.
Tak ładnie ten wiersz kończysz, bez nienawiści, bez
żalu, zatrzymujesz dobre wspomnienia. Pozdrawiam Cię
serdecznie.