Żałuję...
Niby wyjątkowy czar…
Niby wyjątkowy urok…
Cóż, uleciał gdzieś w przestrzeń
Jak bańka mydlana pękł…
Pytałaś wyroczni…
Pytałaś wróżbitów…
To oni wprowadzili Cię w błąd
Czarowałaś, uwodziłaś…
I chyba to ,był błąd
Byłaś przekonana,że jesteś wyjątkowa
Że on dla ciebie zrobi wszystko
Wyniesie śmieci,rozpali ogień
A gdzie i na czym?
Zbłądziłam.
Żałuję i gryzę się tym…
autor
elza w
Dodano: 2008-01-05 20:26:34
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.