Zamknij się, tyranie !
Jestem kukłą w twych rękach,
Płonę we wszystkich tych mękach,
Twe słowa działają na mnie, jak sól na
rany,
każde chce kochać i być kochanym,
Zero słodyczy w twym donośnym głosie,
Nie słuchasz mych opinii, masz wszystko w
nosie,
Chciałam ci płacić mą miłością,
A ty jedynie oddajesz uczucia złością,
Kręcisz głową na moje zdanie,
Zamknij się proszę, siedź cicho tyranie,
Teraz może ja powiem co myślę,
Nie chcesz słuchać? To do diabła cię
wyślę,
Koniec już mojej cichości,
Już nic nie zostało z mojej miłości,
Teraz już możesz gadać sobie do woli,
ale ja pomagać ci nie będę w niedoli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.