zamyślenie nad przyszłością
śliną ociekają sylaby jąkające się
ptaki odlatują w cieplejsze miejsca
mistycyzm zakopują w ziemi
na czarną godzinę
ogórek w szklance przesiąknięty
smakiem wódki
celebracją wieczoru z tą inną
kiedyś Ci najbliższą
zazdrość uwiła dom w niepełnych
ustach dawnych rozkoszy
przemilczę przeszłość i przecinek
w zdaniu minionych dni - wspólnych
dotykiem ust nakreślę moje
pragnienia i przyszłość dzieloną
mikro granicami szczęścia i lęku
we dwoje ( na wieczność?)
dla Pana G :*
Komentarze (3)
samotnosc jest okrytna....
we dwoje to klucz do spełnienia.....twoej słowa
głebokie nasiakniete smutkiem....pozdrawiam..
Refleksyjny,,wzruszajacy wiersz,,
pozdrawiam.
we dwoje zawsze raźniej...życzę by ten stan trwał
wieczność...zawsze...Pozdrawiam:)