ZAMYŚLONE OCZY LUSTER...
dźwiękiem wzruszone snów ramiona
fortepian zagrał bez pianisty
niewinną różę czas pokonał
i aksamitne płatki wyschły
ostatni koncert w blasku świec
przy zamyślonych oczach luster
dama zaczęła z wolna drżeć
kolcami rozdzierając pustkę
kurzem pokryta biała suknia
pamięta jeszcze urok życia
ta myśl jest dla niej tak okrutna
jak kielich śmierci do wypicia
ostatni ton przeciął powietrze
diamenty rosy rozsypane
choć nic na świecie nie jest wieczne
to jednak boli umieranie…
Komentarze (24)
Diamenty rosy pelne zycia rozkoszy.wspaniale
metamorfozy,a gdzie milosc
Przepiekny wiersz o przemijaniu taki naprawde z Klasa
...przez duze "K"
Choć wiemy,że kiedyś odejdziemy to,,ani uwierzyć ani
pogodzić się''.Dla mnie jesteś ,,metaforystą'' nr
1.Wiersz jak poprzednie świetny.
Umieranie może być przyjemnością...
Jeżeli tylko w echach Twojego wiersza...
Bo szczęśliwi, którzy z Twoją literką chodzą...
Pragnąc, by była dla nich ostatnia i pierwsza
"Choć nic na świecie nie jest wieczne to jednak boli
umieranie"... pełne prawdy są słowa Twojego wiersza.
Wiersz refleksyjny, śliczniutkie metafory... Ostatni
koncert, umieranie, to musi boleć, niestety...
Pięknie napisany wiersz ... Zawsze lubię czytać Twoje
wiersze, znajduję w nich niepowtarzalny klimat..
Jeszcze melodia drży w mym sercu,
zmysłami czuję ból okrutny.
Wkracza boginka, w dłoniach kielich
treścią napełnia myśli lustra…
Wiersz bezsprzecznie nietuzinkowy, bogaty w metafory,
Piszesz o umieraniu, mysle, ze chodzi o umieranie
uczucia, bo siegasz mysla do wspomnien. Drobna uwaga:
wkradl sie 8 zgl zamiast 9 "dama zaczela z wolna
drzec". Sredniowka wszedzie pada na 5 sylabie
oprocz:"kolcami rozdzierajac pustke"/ i"ostatni ton
przecial powietrze" To zakloca troszeczke rytm.
"Niewinną różę czas pokonał".Wszystko się kiedyś
zaczyna i kiedyś kończy.Jest czas na narodziny i czas
na umieranie,czas na miłość i czas na rozstanie.Oby
tyko to wszystko działo się w odpowiednim czasie i gdy
ostatni ton powietrze przecina, a na świecie nic nie
jest wieczne,to jednak z tego wszystkiego najbardziej
boli umieranie.Ładnym piórem i sercem wiersz
napisany.Dziewięciozgłoskowiec.
bardzo poruszajacy wiersz...
magia slowa
pozdrawiam
Koniec milosci ??? alez nie !!! muzyka i milosc zawsze
beda obok siebie - sa nierozlaczne i wieczne ...
znakomity wiersz..zmusza do refleksji i przemyśleń....
Ileż to razy patrząc w lustro,pytasz siebie skąd my
się tak dobrze znamy?Ale my siebie nie znamy i nie
wiemy na co każdego z nas jest stać-my siebie wciąż
poznajemy na nowo,a wartość swą poznamy w obliczu
śmierci..ładny wiersz i zmusza do refleksji i oceny
dotychczasowego życia..powodzenia..
Bo Ty jej pozwoliłeś umrzeć
Ostatni akord zagrać jeszcze
Zapłakać głośniej... z krzykiem rzucić
Do twej przepaści ponad sercem
Swej dłoni nawet nie podałeś,
Kiedy się chwiała ponad zrębem
Kielich goryczy wypijała
Wzywając Ciszę..Ratuj Sfinxie
Prawa okrutna po niewczasie
Gryzie sumienie, szuka winnych
A śmierć wygrywa tańczac właśnie
Na zgliszczach duszy martwych...żywych...
ręką mistrza wywołane zamyślenie, spojrzenie zaszklone
to poezji "wina",
piękne słowa, w sercu czas zatrzyma...