zanik
Już dawno tak się nie czułam:
nie czuła, a małostkowa i smutna.
Wrednie czepiam się całości
i nie wiem co powiedzieć.
Chyba życie od życia mnie nie ocali,
a jednak tam gdzieś czuję,
że kiełkuje radość egzystencji.
I tak, wiem już,
że da się żyć bez powietrza,
mysleć bez rozumu. Istnieć.
Najwyżej będę szaleńcem,
ewenementem generacji.
Już nie potrzebuje ciebie.
W końcu to świat pełen demokracji.
Ach, tak. Zapomniałam. Więc prawda?
Już nie wierzę w siebie,
i to nie przejaw żadnej dewiacji.
Ja tylko tak udaję,
udaję, że udaję, że nie czuję,
że nie myślę i nie słyszę.
A jeszcze wczoraj, wieczorem
kwitło moje serce...
To jest prawda.
Komentarze (3)
realistyczny.. taki prawdziwy właśnie, zdecydowanie na
plus
2 wers - "nieczuła" razem, a w siebie to Ci nie
wolno zwątpić, nigdy, pamiętaj, bo przegrasz życie.
Kobieca natura wyszła z Ciebie , pełna uczucia , choć
sama sobie zaprzeczasz ...dobrze napisany wiersz ,
przeczytałam z zaciekawieniem ... Pozdrawiam ...
zachowam dla siebie myśl - jeszcze wczoraj kwitło moje
serce ... :)