Zanim...
Zanim odejdę na słoneczną stronę tęczy,
chcę rozsmakować się w słodyczy twoich
ust.
I nim odfrunie dusza tam, gdzie łez nie
będzie więcej,
niech się wypełni najwspanialsza z dobrych
wróżb.
Wtedy na zawsze zapamiętasz, jak się
śmieję,
w snach będzie wracał ten radosny oczu
blask.
Zanim się skończę, w dzień powszedni czy
niedzielę,
chcę podarować miłość, co ma setki pięknych
barw.
Mówisz - nieprawda, ty nie możesz szybko
odejść,
wierutna bzdura - linia życia, wyrok
gwiazd.
Śmiejesz się z serca - takie głupie, takie
młode...
Zanim zrozumiesz, w jednej chwili będę tam.
Komentarze (37)
Każdemu przyjdzie kiedyś odejść,
ważne by miłość zostawić po sobie!
Pozdrawiam!
Witaj Anno. Tak, jak napisała MamaCóra, piękny,
śpiewany wiersz. Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz! W ostatniej strofie powinno być
"wierutna" - t się przestawiło. Pozdrawiam :)
cudowny....(+)
Nikt z nas nie wie, kiedy.. Piękny wiersz
Anno- przstawiłaś - wierutna. Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz, życzę ci Anno, aby ktoś go
wyśpiewał, bo idealnie pasuje na liryczną balladę.
Pozdrawiam :)
pięknie piszesz ...gwiazdy ci
sprzyjają...pozdrawiam:-)))))