Zapachu twego pełno...
Zapachu twego pełno w domu
w kątach,najmniejszym zakamarku
i nawet astry pachną dłonią
co je zrywała wczoraj ,w parku.
Jesień za oknem twarz swą złotą
mgłą otuliła podejrzanie
wstydząc się liściem purpurowym
pachnie ust twoich całowaniem.
Zima zza rogu się wyłania
w puchowym futrze,w srebrnych butach
i pachnie jakoś tak znajomo,
tak słodko,ciepło twoją nutą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.