Zapachy Miłości.

Gdy za oknem wcześnie mrok zapada, wracają
wspomnienia, obrazy z przeszłości, wyobraźnia
sen o miłości na nowo mi opowiada.
O wiośnie, objawiającej się zielenią trawy,
kwitnącym za oknem bzem i jaśminem kuszącym
swym zapachem.

Aromatycznym powiewem ciepłego wiatru
kojarzącego się z tobą, spojrzeniu będącym
jak tajemnicza mgła ,która spowijała
sad, pachnącej, orzeźwiającej rosie
i ogarniającej mieszance niespokojnych
nowych uczuć.

Podróży do nieznanej krainy namiętności
jakiej nie zaznałam nigdy i zwykłej radości.
Włosach, które dziko rozwiewał ciepły wiatr
w purpurze zachodzącego słońca
przebijającego się przez gałęzie drzew
tworząc cienie.

Gwiazd mrugających , poprzez rozłożyste
konary dębów i cieniach nocy, które nas
otaczały. O lecie, gdzie w gęstym zagajniku
wysmukłych, srebrnych brzóz i szemrzących cicho
topoli spacerowaliśmy zamyśleni
tamtej jesieni.

Winie szamoczącym się, targanym przez uparty
gwałtowny wiatr. Lesie pachnącym żywicą
szeleszczącym życiem: sowie hukającej
pytająco, ptakach wydających z siebie
ochrypłe, melodyjne krzyki i małym
szarym zającu.

O dżdżystych dniach,gdy sosny szumiały
a woda z nich kapała, świerszcze cykały i do wieczornego koncertu się przygotowywały.
Wszystko to porażało moje zmysły i burzyło
krew w żyłach. Ogrzewałam się w delikatnym
płomieniu twoich oczu, były one odbiciem
duszy na dnie której leżała prawda.

Tessa50

autor

Tessa50

Napisany: 2009-10-24 Dodano: 2009-10-25 08:35:55

Ten wiersz przeczytano 636 razy

Oddanych głosów: 26

Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie