Zapatrzenie
gwizdka przenikliwy świst
zbiórka na baczność zmysły
podnieta cicho nabrała powietrza
za drzwiami świat hałaśliwy
azyl życia w drgnieniu
gładzący fantazję człowiek
zapatrzenie w euforię
a płyną okręty palą się pustynie
dusza zamrożona
ścieżki utarte pamięta
gdy zadzwoni dzwon
i przyjdą wiatry posiadania
dymy owioną nieruchome mięso
strawią zielone ogrody
cienie obnażone zaświecą w pożarze
pod kloszem żyjesz
grzech na darmo sąd nad sobą
prawdziwe to gdy rozkwita
po ostrzach uwielbienie idzie
dusza roznieca uczy ciało
pozory to więzienie pułapka
puste bez klamek jutra
wahadło odchyla wnętrze
uczucie stacza się po pochylni
demony szarpią w nocy
uzależnienie zatraca
a serce nie odnajdzie
nigdy miłości
2009-07-17 HALUSIA
Komentarze (9)
ten wiersz trzeba parę razy przeczytać...
'pozory to więzienie pułapka
puste bez klamek jutra' - JEDEN WIELKI WOW :O
Zgadzam się, nie odnajdzie...
bardzo ładny i skłania do refleksji, do zastanowienia.
Mój dworek ,niestety dziś jest tylko w mojej pamięci.
Teraz stoi kilka metrów dalej dom piętrowy z wszelkimi
wygodami.Tylko alejka została i szumiące cicho drzewa,
które tamten dworek pamiętają. Część druga już jest.
Cieplutko pozdrawiam :))
zapatrzyłem się...pozdrawiam
nie wiem dlaczego się mówi pisze, że miłość powstaje,
jest , wypływa itd...z serca. Przecież TO wszystko
jest gdzieś w głowie . Tak samo Twój piękny wiersz
utworzył się w tym samym miejscu - tylko co daje
natchnienie ?? dusza ... a może jednak serce ?
pozdrawiam :)
podoba mi się -super zakończenie -pozdrawiam
Tak,człowiek zapatrzony w euforię i pod
kloszem-pozdrawiam,świetnie ujęte!
bardzo mi się podoba, niesamowite zestawienia słów,
lubię taki styl pisania i zazdroszczę :) na mnie wena
się ostatnio obraziła Pozdrawiam