ZAPOMNIENIE
Znów wieczorami niepokój dziwny
krew w żyłach pulsuje wytrwale tętni
widzę wciąż jeszcze wzrok letnio piwny
toną jak perły minione dni
pasmo mych myśli uparcie łzawych
umyka w ciszę jak błogi sen
i się rozpływa powietrzem rdzawym
zostaje tylko przeklęty cień
już zapomniałam ranek promienny
w firance wspomnień tylko się tli
zmarznięte serce jak posąg kamienny
w tym zapomnieniu mym tkwi
Komentarze (5)
Smutny wiersz, pozdrawiam :)
Smutny wiersz porusza serce.
Piekny wiersz..Pozdrawiam ;]
Dzis trzynastego,moze przez caly dzien ze strachu na
zimne dmuchala i troszke zmarzla?++++
Ładny wiersz,jeszcze się ociepli i serce się
poruszy.Pozdrawiam:)