Zapytaj mnie o wiatr
dla Ciebie
poszukam ciebie w wietrze
gdy ciemność nagnie świt
w kolorze kocham utkam
nadziei tren na dni
co przyjdą czy nadbiegną
czy chcę tego czy nie
sprzeciwu nie posłucha
czas który mgłami ćmi
i będziesz zawsze przy mnie
Ty - pierwsza myśl co dnia
i wiem że wiatr przyniesie
do Ciebie że i ja...
autor
jazkółka
Dodano: 2020-07-13 12:14:48
Ten wiersz przeczytano 985 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
O ukochanej osobie myśli się zawsze i
wszędzie...bardzo romantyczny wiersz :) pozdrawiam z
podobaniem i ślę serdeczności :)
Ty - pierwsza myśl co dnia... Nic dodać, nic ująć.
Pieknie,romantycznie,szczerze!
PS
Od tej pory na (niektóre) Twoje wiersze będę oddawał
głosy po cichu.
Pewnie już dość masz mojego wycia:)
Z pozdrowieniami od watahy:)
Mnie też. Nie tylko wtedy, kiedy chorują ludzie, ale
również wtedy, kiedy chorują wiersze.
To może powiem inaczej.
Przychodzisz na koncert.
Siadasz w pierwszym rzędzie i nagle na własne oczy
widzisz jak pianista skacze po klawiaturze, a potem
zeskakuje i wali pięściami w klawisze.
Wszyscy biją brawo i słyszysz komentarze: "jaka
ekspresja!", "jaka siła emocjonalnego przekazu!",
"jakie oryginalne wykonanie!"
Chciałbym widzieć Twoją minę.
Mam pewnie podobną, kiedy ktoś gra ze mną w gumki.
A instrument szlachetny.
Bardzo ładny wiersz.
Z przyjemnością go przeczytałem.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Pozdrawiam
serdecznie : )
Re Canis Lupus: Zacznę, tak jak Ty, ale, jak to ja, z
nachalną interpunkcją, od "więc":
Więc jednak potrafisz napisać gryzący, wilczy
komentarz. ;) Gdybyś tylko, z łaski wilczej, zmienił
słowo "nowotwory". Bo Misię jakby trochę inaczej, zbyt
boleśnie, że tak powiem, kojarzą. Z jazzzzkółczym
pozdrowieniem.
Więc jednak potrafisz napisać wiersz bez słownych
nowotworów i bez natrętnej interpunkcji.
Pozdrawiam wilczo :)
"W brunatnych algach, zielonej wodzie,
Nadejdzie chwila, gdy dojrzysz ja wreszcie,
Choć taka chwila nie zdarza się co dzień,
Wiec weź te muszlę i niech ją osuszy
Wiatr, który dziewcząt włosy rozwiewa"
Pozdrawiam
Dziękuję. Zazdroszczę, że jest pani zielona. Jestem
właśnie po długiej rozmowie z ćmą, ale zatrzepotała
tylko bezgłośnie skrzydłami i pofrunęła, gdzieś w
fałdy zasłony. Nie chce mi się jej szukać... Wznoszę
tymczasem toast do człowieka w lustrze... Nie
wiedziałem, że z niego taki rozmowny gość.
Bardzo delikatne słowa i dały cudny efekt.Pozdrawiam
Piękny wiersz - perełka:-)
pozdrawiam
Cudnie :)
Przeczytałam z przyjemnością :)
Pozdrawiam serdecznie.
cudowny wiersz...jestem wzruszona...
serdecznie pozdrawiam z podziwem
...piękne wersy...
Przepiękny wiersz.
Pozdrawiam Jazkółko:))