zapytam Pana Miodka
rymowanka "częstochowska"
tyle słów nowych przybyło
do słownika ojczystego
i nie wiem dlaczego
i love - toż kocham przecież
świetnie - cool powiecie
a nawijka to rozmowa
- ciągle nowe dziwne słowa
Wstyd - to siara albo przypał
zonk oznacza zaś niewypał
harlekini - zakochani
- wszystko jest do bani
kamikaze - tanie wino
- polski język prawie zginął
narkotyki to są dragi
- taki napój baby Jagi
lajcik to znaczy powoli
- od tych słów aż czajnik boli
to był dżołk - żart niewybredny
lecz wy młodzi jakże gniewni
ciąć komara mi każecie
by mieć spokój na tym świecie
aby hai nie wywołać
ale też nie dostać fioła
powiem: w porzo albo spoko
- muszę chronić swoje oko
zajefajnie z ziomalami
ale pomyśl też czasami
o czystym polskim języku
cool dziewczynko cool chłopczyku
stawiam na inteligencję
czaisz młody me intencje?
Komentarze (27)
Do Siego Roku!, w zdrowiu, pozdrawiam świątecznie.
Znakomita i słuszna krytyka naleciałości w języku.
Przyjemnie się wiersz czyta.
Pozdrawiam.
Witaj.
Fantastyczy wiersz!
Przyznam się szczerze, że też czasem, 'makaronię'
Pozdrawiam, Szatynko.:)
od tej nowomowy tęczowy mam zawrót głowy ;)
Życzę Szczęśliwego 2023 Roku, pozdrawiam ciepło.
Jakie społeczeństwo, taki język, szczególnie u
młodzieży.
Fajne, wiele wyrażeń ujęłaś Szatylko... ciągle gdzieś
je słychać,
Miłego dnia, Halina
Moje dziewczyny mówią w miarę po polsku, np. "słabo z
kasą" :)
Pozdrawiam:)
jeszcze parę lat i będę się czuł w Polsce jak
obcokrajowiec...
kompletnie nic nie czaję :)))
Jeśli mi kiedyś zabraknie rymu to skorzystam
Pozdrawiam z uśmiechem:))
znakomity wiersz uzupełniony świetnym komentarzem
Wandy :)
Jako mama trzech nastolatków, którzy teoretycznie
posługują się polszczyzną ponagwarową - codziennie
uczę się obcego języka :) Styknie mu siana, skitra
skiety, kopsnie szamę, zrobi lotę, pyknie lesons,
wrzuci fotę, wbije do zioma, zwija na chatę, ma z kimś
kosę, fituje się na melanż, robi czelendż, zaje ta
nuta, ma odklejkę, xd... Gdy próbuję w tej kwestii
dyskutować, słyszę oczywiście modne: "mamo, nie sraj
żarem" :) I mają rację, tak było zawsze.
Świetny wiersz, o tym, jak język w uzusie żył, żyje i
zawsze będzie żył, z czego puryści (do których
należę), doskonale zdają sobie sprawę. A nastolatki są
w pewnym sensie awangardowymi poetami - tak lubię to
określać :) Pozdrawiam serdecznie, nara :)
O M G !
Dobre!
Niestety czasem uszy więdną od tych nowości ;)
Pozdrawiam Szatynko :)
Świetny wiersz, napisany na wesoło,
choć, msz, to dość smutne, że zanika piękna naszego
polskiego języka,
oby młodzi zaczaili...
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak tylko trafię na Miodka, to zawsze go oglądam.
Lubię dywagacje na temat naszego języka, a jego
trudność świadczy o jego bogactwie. A, że młodzież
lubi zapożyczać i nawijać swoją kminą - takie ich
prawo. Język przetrwa wszelkie burze, choćby dzięki
poezji.
Fajny wiersz napisałaś.
Pozdrawiam i oczywiście zapraszam na kawę. :):)