Żar
Ech, te kobiety... Rozbudzić, by odrzucić
Od żaru emocji gdzie palą się serca
powoli powietrze wypełnia się drżeniem,
paruje kontrola, wzrok duszę przewierca,
oddechu szept cichy jest orzeźwieniem,
odważnie, nieśmiało podziwiam twój cień,
niechcąco trafiony, w płomieniu słabości
zanikam, powstaję, noc zamieniam w
dzień,
daj żyć, albo zabij, miłości, litości...
autor
uKrytysmOk
Dodano: 2016-09-02 21:48:30
Ten wiersz przeczytano 710 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Tak bywa niestety. Super, że po tak długim czasie
wracasz na beja
sinusoida emocji
Ładnie o namiętności. Jedyne co bym zmieniła to w
trzecim wersie zamiast 'paruje kontrola' na zanika
kontrola. To oczywiście drobiazg. Serdeczności.
Świetny :D Pozdrawiam i daję plusik :)
Podobno znany człowiek rzekł - że z kobietami jest
trudno wytrzymać
ale bez kobiet świata nie wyobraża
To odważnie czy nieśmiało..ten cień?
:))
Pozdrawiam
Z kobietami tak to już jest...
Pozdrawiam :)