Żar Miłości...
rozpalić w piecu
...potem wygasić
- przeprosić
...znowu rozpalić
i palić...palić
aż iskry będą leciały !
...i to jest Życie
to jest żar...
MIŁOŚCi...!
- rozkosz przeprosin.
autor
yamCito
Dodano: 2008-03-26 16:17:43
Ten wiersz przeczytano 929 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ryszardzie takie podpalanie i gaszenie ma sens jak to
w życiu... wiersz krótki ale treściwy i udany...dla
Ciebie uśmiech śle:)
Piękne porównanie. Smutki- to gaszenie, radości- to
płomień. Wiersz daje do myślenia.Forma wiersza bardzo
dobra.
Niech płonie, niech kłótnie go gaszą, i rozpalają na
nowo, niech żar ogrzewa serca, w przeprosinach
utulone, zawarte w `nowej` miłości , mocniejszej, tej,
po którą sięga się po przebaczeniu... I wiersz jest
przemyślany... Taki , prosto z serca widocznie...
Tak, trafne spostrzeżenie... Takie jest życie!
Rozpalanie i gaszenie w piecu jest oczywiście
wskazane, ale w życiu można czasem wszystko
bezpowrotnie spalić... a ten żar miłości może ktoś
inny zupelnie rozpalić...