Żar naszych ciał
Czy będzie nam dane rozkoszy musnięcie?
Czy w miłości pędzie zatrzymamy się
tu...
Tu gdzie uniesień cielesnych wiry
zapomnienia...
W niewiedzy jurta spalamy sie cali...
Cudownie nadzy wpatrzeni w marzenia...
Podajesz my rozkosz, ja daje ci strach
mojej duszy...odkrywasz w niej cielesność
dawniej nie znaną
Całujesz czule mnie rozebrana..ze
wspomnień, z uniesień
Lecimy do krain nam dawniej nie
znanych...
Do uczuć tak niezaznawalnych...
Pocałuj..pocałuj..pocałuj mnie luby...
Wynieść z mych ust rozkoszy pokłady...
Ujrzyj w mym ciele miłości oblicze...me
czyste nieskażone dziewicze...
I nie wiem czy dzień to czy noc nasta la
już
Bo nie chcę wiedzieć będąc tu...
Tak kocham tak pragnę..tak czuję Cie
znów...zatapam się w tobie zatapam sie
znów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.