Żar płomienia...
Żar płomienia rozpala jej wnętrze
Czuje jak płonie, spala się żywcem
To uśpiona złość nagromadzona przez lata
Na świat - na ludzi - na życie
Teraz za późno ugasić emocje
Zwęglone ciało w proch przemienione
rozwieje wiatr.
Dusza cierpiąca, dusza niespokojna
Pozbawiona materialnego bytu
Podąży drogą, ciemną doliną
- W jej końcu odnajdzie świetlisty blask.
autor
Neffelin
Dodano: 2006-10-05 14:25:50
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.