Zarys
Niewyraźnie
zarysowany kontur postaci
wyłaniający się
z obłoku mgły
tajemnej przestrzeni
powoli zbliżałeś się
nabierałeś kształtu nadziei
obietnicy piękna
jaką może być tylko miłość
w bezkresie czasu
w geście otwartych ramion
spojrzeń słowach
usłyszałam szelest szczęścia
subtelnością wymowy
musnął serce
do głębi poruszył duszę
mgła
powróciła niespełnieniem
tajemnej miłości siłą
w tylko jej znanym celu
zostawiając ogrom tęsknoty
twoją postać
bezpowrotnie
nasilenia mocą
zakryła
-33-
Komentarze (30)
Re: _wena_
dziękuję za wgląd, uwagę /a tak sprawdzam, całkiem
rozkojarza mnie remont piętro wyżej nad głową/,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
W pierwszym wersie poprawiłabym na:
Niewyraźnie^ zarysowany kontur...
Re:_wena_,
dziękuję za wgląd, miły komentarz,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
"tylko w jej znanym celu"
Smutny ale pięknie napisany wiersz.
Kto raz w życiu kochał wie czym jest tęsknota.
Serdecznie pozdrawiam :)
Re: Beano
dziękuję za wgląd, komentarz
pozdrawiam serdecznie:)
szkoda
pozdrawiam cfiepło:)
Re: @Najka@
dziękuję za odwiedziny,
komentarz,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Szkoda...pozdrawiam ciepło.
Re: Wojtku,
Jastrzu
Panie Bodku
dziękuję za wgląd, komentarz,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Re: Anno
Annno2
Bronisławo,
dziękuję za odwiedziny, komentarz,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Ślicznie. Niespełniona rozpłynęła się jak mgła.
Pięknie. Pozdrawiam.
Potrafisz Kri swoim pięknym i ciepłym słowem wciągnąć
czytelnika w swoją myśl. Pomimo, że jest w niej smutek
radość czytania uspakaja. Pozdrawiam miłego wiosennego
dnia.
Były marzenia, wydawało się, że miłość się zbliża, a
tu rozczarowanie. Smutne. Ale kto wie, czy nie
smutniej by było, gdyby miłość przyszła i po jakimś
czasie "bez dania racji" odeszła.
Wspaniale ukazałaś obraz niespełnionej miłości.
Udanego dnia wypełnionego serdecznością:)
miłość rozpłynęła się jak ta mgła...