Zasłuchana...
Zasłuchana w krople deszczu
Zapatrzona w ciszę
Rozchylone usta
Czekają na cień pocałunku
Samotne dłonie, w których
Kiedyś chciała zamknąć świat
Oczy zamglone ciemnością...
Chór upadłych aniołów
Śpiewa o nieszczęśliwej miłości
W jej ramionach czarny kot - zamiast
ciebie
Lustro potłuczone przez spadające
gwiazdy
Echo słów przerywa ciszę
Wspomnienia nie dają żyć...
Po policzku płynie łza - która to już
dzisiaj?
Nie liczę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.