Zatracony sens
Zagubiona we własnym świecie tak ponurym
Wszystkie drogi pokryte bolesnymi
kolcami
Ślady bólu tkwią w sercu, ranią duszę
Bez znaczenia już jest gdzie zmierzam
Me oszalałe myśli krąża w chorej głowie
Nieokiełzane głosy próbują zaznać
spokoju
Ze snu krzyk mnie wybudza, szuka pomocy
Za dnia zaś bezszelesty szept się
pojawia
Rzeczywistość pokryta lękiem i
zwątpieniem
Nie ważne już nic jest, żadne słowo, ani
gest
Poczucie bezsiloności nie pozwala
oddychać
Oczy zalane łzami nie widzą palety barw
Ostatnia nić nadziei odeszła z blaskiem
księżyca
I niczego już nie jestem pewna... =(
Komentarze (2)
zniechęcenie, smutek, zwątpienie - wiele emocji
wyczuwa się w tym wierszu...za siłę wyrazu+.
Wiersz aż kipi od żalu...jest przepełniony nim po
brzegi...Piszesz,że ''Ostatnia nić nadziei odeszła z
blaskiem księżyca'' a może nowa pokaże się ze wschodem
słońca:)