Złowrogie twarze
Jestem już jaka jestem, choć codzień
próbuję się zmienić
Chcę być wciąż lepsza, tak wiele pragnę,
tak niewiele mogę
Czuję się odrzucona, widzę samą wrogość,
samo zło
Przytłacza wszystko, nie potrafię czarnych
myśli zwalczyć
Rodzina coraz bardziej obca, przyjaciele
już mnie opuścili
Nienawidzę się, niecierpię swego odbicia w
lustrze
Nie akceptuje siebie, mam obniżone poczucie
wartości
Upadam boleśnie i wiem na pewno- sama się
nie podniosę
W nocy modlę się, by życie nabrało
kolorów,by lepsze było
Błagam o łaskę i o ofiarowanie małej
iskierki nadzieji
Chcę być inna, chcę być szczęśliwa, chcę
być wolna
Tak na przekór wszystkim, i na przekór
wsztstkiemu
Bo wszystkei twarze życzą źle, są mi
złowrogie
Ja zrobię wszystko by do chmur się wzbić i
spełnić marzenia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.