zatrzymać w kadrze
senne słońce wyciąga ramiona
zaraz zacznie wspinaczkę na szczyty
budzi ptaki nim dzień się dokona
i błękitem szarości przesyci
poruszenie wśród liści na drzewach
chociaż wiatr jeszcze drzemie gdzieś w
lesie
to skowronek poranną pieśń śpiewa
wdzięczne echo muzyką poniesie
nad polami mgła wisi zdumiona
że po nocy już tylko wspomnienie
teraz ciepłu się oprzeć nie zdoła
powolutku opada i rzednie
łąki mokre i srebrne od rosy
łez ciemności przed świtu nastaniem
nim je ciepło na dobre przepłoszy
diamentami migoczą na trawie
tak się zawsze wybudza nieśpiesznie
zwykły dzień chociaż magii w nim tyle
potem cudnie dojrzewa i blednie
chcę jak w kadrze zatrzymać te chwile
Komentarze (54)
przepięknie, wspaniale wręcz zatrzymałaś w słowach :-)
Super:)
O! Już mną pani dzieci straszy;)
Nici z zaproszenia, nie umiem pływać, za to na lądzie
śmigam, że ho, ho, zapraszam na przejażdżkę;)
Marianie - dziękuję za piękny komentarz:) Pozdrawiam
:)
abandonie - juz ja pana dobrze znam i mam się na
baczności :) A pracy nie zabraknie ...a na Wyspy
zapraszam :) Serdeczności :)
I to mi się podoba. Pisanie z poetycką fantazją i...
jak na złość poprawnie, właśnie stałem się
bezrobotny;)
Chyba że mnie Pani zatrudni na jakiejś wyspie, w
zamorskich krainach;)
To są cudne chwile, które dobrze jest zatrzymać w
pamięci, by ogrzewały nasze zmarznięte serca w chłodne
zimowe dni... wiersz zachwyca klimatem i przepięknym
opisem przyrody, pozdrawiam serdecznie :)
mariat dziękuję pięknie i pozdrawiam :)
meluzyno - dziękuję za cenną uwagę - poprawiłam.
Serdeczności :)
się mienią* się zawsze* dość blisko siebie:) Taka
techniczna uwaga:)
Poza tym dobrze się czytało:)))))
I mam zaszczyt być pierwsza przy wierszu.
Nostalgicznym i pięknem zasłanym.