Zaufałam-żałuję.
Straciłam natchnienie do życia,
Czuje się jak bez okrycia...
Nie mam ochoty już na nic
Moja złość na siebie nie zna granic!
Starałam sie zapomnieć...
Przez to wleciałam w nową miłości sieć.
Uwierzyłam, zaufałam;
Poraz kolejny pokochałam.
Ale kim się okazałeś?
Facetem któremu na jednym zalerzy,
Uwięziłeś mnie na swej wierzy,
Wierzy słów pustych, nic nie znaczących,
Słów kłamsto przykrywających.
A ja bez Ciebie nie poradzę sobie
A może przez Ciebie... może skończę w
grobie?
Nie wiem czy warto,
Wkońcu ja zawiniłam,
Bo poraz kolejny mężczyźnie uwierzyłam.
for S.S
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.