Zazdrość.
Zazdrość,
Zazdrość ludzka nie zna granic.
Napiszesz coś
Z wykorzystaniem gwary śląskiej
Np.: „Śląska Burza”;
Gdzie opisana jest burza
Dosłownie i w przenośni.
Z wykorzystaniem
Wszelakich uczuć
I licznych odmian Miłości.
No, cóż wiersza tego,
Z 30 czerwca już nie ma…
Usunięty został i
To nie jest sciema.
Nie mam do nikogo żalu,
Ani pretensji
Zazdrość, bo o tym piszę
Jest czasem niczym nienawiść
Lub też zawiść.
Ja pisząc dla b…
Ukazuję swe
Myśli, które,
Co dla niektórych nie są po drodze.
No cóż pozostaje tylko czekać
Na wyraźny znak sprawiedliwości,
Ale sprawiedliwości Bożej.
Ludzkiej sprawiedliwości nie ma,
Gdyż, co by się nie stało
Zawsze jakaś strona
Czuje się skrzywdzona.
Moje marzenie jest takie
By zatoka wszelakich wspomnień
Nie rozpamiętywała
Tego, co złe
I z czym czasem się zwykły człowiek
Nie zgadza,
Lecz by pamiętała
O tym, co chce.
I w dodatku mimo licznych strachów
Pod osłoną kolejnej nocy
Można by było
Odejść upojonym Miłością
A nie zazdrością
Kogoś w sumie mi obcego.
Kończąc pragnę wyrazić,
Że nie jestem zły
A ten niby wiersz
Jest impulsem chwili.
Impulsem wywołanym
Poprzez zazdrość.
Oczywiście nie moją,
Tylko zazdrość
Kogoś, kogo nie znam.
Jeśli się mylę
I to nie jest zazdrość
To serdecznie przepraszam.
Co złe to nie ja
I niech sobie każdy te słowa zapamięta.
A jeśli mi ktoś powie spływaj
To ja nie powiem
I ty też,
Lecz powiem,
Że w zimne noce
W bramach hula wiatr.
A człowiek pragnie byś
Dotknięty Miłością
A nie wszelaką złością,
Czy też zazdrością!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.