zbieram wrażenia
zbieram wrażenia z defilady słońca
a ono właśnie kładzie w obłoki
złoto nabrzmiałe dnia ciepłym gestem
i chociaż ciemna noc już się zbliża
to pragnę ciepła jak nigdy jeszcze
obłoki pędzą zmieniają kształty
gdy wiatr je gładzi tarmosi plącze
ale na jedną chwilę bezcenną
obrazem poją myśli gorące
wdycham tę jasność szept czuły nieba
rozpięty ponad fal kołysaniem
w prostocie swojej słońce na wodzie
odbija światła tajemną magię
niech się rozistnia w nas pieśnią cichą
ten zachwyt ukłon od strony piękna
małe prywatne apokalipsy
z mądrością serca koniecznie zjedna
Komentarze (24)
Pięknie napisane Marylko!
Pozdrawiam serdecznie:)
tyle słońca w Twoich słowach,ukłony
Witaj Marylko. Tak, jak napisała smutna, Twoje wersy
pozwalają odetchnąć. Słońce pozwala nam na wiele
dobrego. Pozdrawiam serdecznie
pozbierałam sobie troszkę tych pięknych wrażeń ...
piękny pełen ciepła ...
pozdrawiam:-))))))))
Pięknie opisane wrażenia.Pozdrawiam:)
Piękny wiersz pełen ciepłych metafor.Przy takim
tekście można sie zrelaksować i rozmarzyć.
Idealny na tę porę roku.
"wdycham tę jasność szept czuły nieba
rozpięty ponad fal kołysaniem"
- te wersy pozwalają odetchnąć.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
wiersz jest piękny na prawdę można się rozmarzyć
serdecznie pozdrawiam :)
Pieknie, moje klimaty:)
Pozdrawiam weekendowo.