zbłąkany promień...
Wplątałem się w twoje włosy
Jak zbłąkany promień księżyca
Zajaśniałem dla ciebie kochana
Światłem spokojnym i białym
Po twojej alabastrowej skórze
Jak po gładkiej tafli morza
Sunę w szarość cieni
bladymi smugami dotykam
twoich rzęs i twoich dłoni
Czekając na twoje ciało
umieram w ciemności
tląc się powoli
Sarence...
autor
Bohun
Dodano: 2008-02-11 03:09:23
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Piękny,romantyczny,uroczy wiersz można się rozmarzyć
BRAWO!
Pięknie się zaplątałeś i uroczo o tym piszesz. Słowa
potrafią porwać do gwiazd.