Zdarzenie
Nadchodzi Zdarzenie, krętą ciemną drogą,
jak ta czerwień wstążek wypelniających me
cialo,
takie ziemskie! Takie nudne!
Nadchodzi!Czuje to w moich zębach,
paznokciach, wlosach!
Nadchodzi! a ja stoje w miejscu ,
Nie potrafie sie bać,
nie potrafie sie cieszyć,
Nie potrafie już plakać!
Coś przeszylo moją duszę,
Czuję chlód , taki jak ten który
bije od istnienia już nieistniejącego.
A Zdarzenie nadchodzi!
Powoli; powoli-nieśpiesznie
Nie chce być jego świadkiem!
Nie chce być tą , która zobaczyla!
Która doświadczyla!
Nie chce!
Kokarda z czerwonej wstążki mego ciala
pękla
pozostawiając istnienie
nieistniejące!
dla tej co zbila moją duszę. Dla profesor H z polskiego!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.