ZDRADA
Umilkł słowik co o świcie,
pięknym śpiewem budził zmysły.
Uleciało wspólne życie
i marzenia nasze prysły.
Zawirował świat dokoła
w głowach naszych zaszumiało.
I na próżno prośby, słowa,
serce z bólu oszalało.
Nie pomogły tłumaczenia,
że żałuję, że nie chciałam.
Powiedziałeś, do widzenia
a ja sama znów zostałam.
Teraz wiem, że zasłużyłam
na samotność, na cierpienie.
Sama szczęście swe oddałam,
zdradzie, w chwili zapomnienia.
Komentarze (27)
Wiersz b.dobry, trudno się przyznać do
kłamstwa..pozdrawiam...samotnie żyć bardzo
ciężko..pozdrawiam..
Niesamowity wiersz.
Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. I
co, nikt się nie znalazł? A poza tym jestem tego
samego zdania co Iskierka.
chwile zapomnienia...
może to nie zdrada..
nadejdzie czas wybaczenia...
może jeszcze tego lata :)
przyjemna chwila która niesei za soba
konsekwencje...pozdrawiam
za bledy trzeba placic taka prawda,klamsto nie poplaca
ale nie zawsze sie ujawnia,zdrada... zdradza sie na
rozne sposoby,ale nic dobrego z tego nie wychodzi:)
Ojej! Czy to spowiedź i żal za grzechy poniewczasie
:) Pozdrawiam
Leżąc nawet obok spełnionego, w myślach szuka już
innego. Wierność to mity z czasów gdy eunuch pilnował
kobity.
Ładnie napisany ale smutny. Myślę, że wina nigdy nie
leży po jednej stronie.
Nikt nie zasługuje na samotnośc i
cierpienie:)pozdrawiam
Och te chwile zapomnienia,zdradliwe..ładny
wiersz,pozdrawiam.
Najgorsza nie jest zdrada , a kłamstwo i oszustwo...