Zdrada
Pięknym za nadobne
Gdy niepoprawny kobieciarz z Pionek,
kolejnym flirtem ranił swą żonę,
pałając chęcią zemsty
szła w krzaki z pierwszym lepszym,
który napisał dla niej canzonę.
Znikający punkt
Małżonek Joli z centrum Prudnika,
wprost na jej oczach codziennie znikał.
Podejrzewała zdradę.
Odkryła przez przypadek,
że winny sport był i dietetyka.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-12-05 10:18:03
Ten wiersz przeczytano 1682 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (60)
Dzięki Julio i andreasie, że do mnie zaglądacie.
Miłego wieczoru:)
Fajnie."Śmisznie" byłoby też,gdyby zamiast "dietetyki"
wcisnąć "dialektykę".
Pozdrawiam Krzemanko.
Ależ różne dwie postawy
jedna dla zdrowia druga dla zabawy;)
:) Miłego wieczoru kaczorze.
Można by rzec - życiowe to limeryki Aniu :))
Serdeczności paa
Dzięki PLUSZU i mariat za skomentowanie tych zdrad.
Milego wieczoru:)
tak, tak - winny sport jak ocet i dietetyczka
Klasowe oba są...
+ Pozdrawiam :)
Serdecznie dziękuję nowym gościom za miłe słowa i
uśmiechy. Pozdrawiam wszystkich:)
świetne oba:)
pozdrawiam:)
Super limeryki...
pozdrawiam milutko:)
Świetne, krzemanko
Miłego popołudnia:)
Świetne! :))
Miłego, krzemanko.
Oj zdradliwe te limeryki, swietnie napisane ze swada.
Serdecznosci.
Bardzo fajne limeryki, ale to u Ciebie nie nowość.