Ze snu
Bo gdyby nie serce z lodu,
Pewnie potrafiłabym kochać.
Gdyby nie zamknięte oczy,
Widziałabym, że szczęście jest obok.
Smutek i chora pustka w duszy.
Brak tego co odnowiłoby życie.
Nie wiem, gdzie jesteś...
A chciałabym, żebyś był blisko.
W snach słyszę Twój cichy szept,
Przyspiesza serce, pojawia się uśmiech.
W snach czuję Twój ciepły dotyk,
Lecz gdy otwieram oczy, wszystko znika.
Gdybym mogła tylko śnić...
Przestałabym robić inne, nieistotne
rzeczy.
Wciąż czekałabym na Ciebie w snach...
Byś przyszedł, wyszeptał, przytulił...
Komentarze (1)
wiersz ma melodię rzewną z półsnu ale w podtekście
jest lęk przed realnym uczuciem stąd lód w sercu bo we
śnie jak i jawie bije to samo serce Ładny wiersz:)