Żegnaj cudny urlopie
Dzień mija za dniem całkiem
niepostrzeżenie urlopowe dni minęły szybko.
Jednak spotkanie ciepłej pani lato dodało
mi wiele energii.
Odpoczęłam, złe samopoczucie mnie opuściły,
zregenerowana powracam do codzienności.
Myślicie, że zwariowałam, iż dla ciała i
duszy to zbrodnia i kara nic z tego napawam
się myślą, że mam jeszcze drugą część
urlopu, gdy barokowa jesień wyzłaca pola
skoszone na brzozach liść bursztynem się
mieni.
Wracając moi drodzy do prozy o tym jak
urlopowe dni minęły ten czas w jakimś
sensie był dla mnie czymś pięknym, coś się
zmieniło a innym razem coś się dokonało,
nieustanne zmiany stwierdzam oczywiście, co
tu narzekać.
Miło spędziłam dany mi czas przez dwa
tygodnie wędrowałam po łonie natury. Takie
nawet chwilowe oderwanie się od wszystkich
znanych rzeczy i spojrzenie na piękny świat
upajaniem się wokół malowaną przyrodą ręką
złotej córy Słońca. Miałam troczę czasu na
przemyślenia w głowie już kreśliłam swoje
wiersze, które poznaliście a palce
szybkością motyla pisały na papierze cudne
wersy ?Na jagody?, ?Ostatnie tango?, ?Teatr
dusz?, ?Taniec miłości:?, ?Przeminęło z
wiatrem?, ?Czerwone maki? dla Wiolettki czy
też ?Leśny poranek?, ?Zbroja?, i wiersze
dla Joanny ?Bieg ku wolności? i ?Wilcza
córa? dla Krzysztofa bym mogła wymieniać
bez końca i chować je wszystkie do koszyka
jak leśne jarzyny połyskujące w słońcu
przyrody.
Dzięki czemu bawiłam się i cieszyłam się
życiem oczywiście nie sama, jako dobra
ciocia nie zapomniałam o bratankach,
chociaż na chwilę, ale to inna bajka.
Pogoda wbrew pozorom wędrowała czasem
słońce a chwilami deszcz ponad chmurami,
tylko czasem docierał szum wiatru i nie
mogłam sobie odmówić ochoczo wkładałam
klosze i z uśmiechem na twarzy patrzyłam
jak tworzą się kałuże, które potem z wielką
radością tam i z powrotem pokonywałam.
Nawet błogi szum deszczu nie nakładał na
mnie ograniczeń i szłam na piesze wędrówki
nacieszyć się wilgotnym zapachem lasu.
Wszechogarniająca cisza przerywana
odgłosami ptaków działały na mnie kojąco to
najpiękniejsze dźwięki łagodnie działały na
moją duszę.
Dobrze też było przez chwilę zapatrzeć się
w słońce i poczuć się jak ptak między
gałązek drzew, zamknąć oczy i pozwolić
promykom na ciepły dotyk.
Nasyciłam się grą kolorów, które daje nam
lato tak bardzo chciałabym zatrzymać te
wspomnienia z urlopu ulotne chwile na
zawsze, zapisanie jedynie w pamięci i na
papierze, słuchając odkurzonych płyt
Bajora. A na komodzie obok nocnej lampki
stos zaległych książek do poczytania
czekają na mnie z utęsknieniem.
Ale przez ostatni czas było mi dobrze.
Żyłam bez pośpiechu i nałogowo nie
spoglądałam na zegarek. Nigdzie nie
pędziłam na złamanie karku, nie oglądałam
telewizora nie słuchałam wiadomości, co
wiecznie te same mówili bzdury, które
dotyczą tego samego tematu, co przed
urlopem, ale dobroci się skończyły.
Teraz zostało mi nakręcić zegarek, który
obudzi mnie skoro świt nim pójdę do pracy z
przyjemnością wypiję filiżankę parującej
kawy i na chwile oderwę się od codziennych
spraw a potem do pracy z nadzieją na cały
dzień.
Żegnaj cudny urlopie.
Komentarze (2)
piękny urlop i fajny z niego powrót :-)
Tekścik mocno egzaltowany i infantylnie
sentymentalny.Czy ten komentarz także Autorka skradnie
i wklei pod czyimś wierszykiem, podobnie jak już to
zrobiła?
idze-idze 2012-06-10 19:02
Astreja ukradła przez skopiowanie cudzy komentarz do
wiersza "Polska kibicuje". Ładnie to tak? A poza tym
bardziej pasował on tam, gdzie przy okazji Euro'12
wypowiadali się o tragicznej sytuacji w Polsce różni
PatriocipożalsięBoże i Najdusie.
Więc jak kraść, to już z sensem.
Skasowanie własnego wiersza pt."Mecz" żeby tylko
usunąć ten kompromitujący Autorkę wpis, nie świadczy
dobrze o jej uczciwości. Ani inteligencji.
Czy ten wierszyk także Pani Autorka skasuje, czy może
wyjaśni (i przeprosi za) tamten incydent...?
Oto ten skradziony przez Astreję wpis pod wierszem
"Polska Biało-Czerwoni" (autorstwa lotka), o którym
mowa poniżej:
astreja 2012-06-09 12:43
Taki sobie wierszyk okolicznościowy, nie do oceniania
od strony literackiej. Za to te niby komentarze bardzo
nastajaszcije, pełne troski o losy Narodu i Oyczyzny
naszej, hurra patriotyczne i debilnie polityczne.