ŻEGNAM
Słońce mych dni znika w głębinie mórz
Porywczy wiatr dmie w poprzek groźnych
fal
Gdy zgaśnie dzień, ja będę w drodze już
Więc żegnam was, niechętnie idę w dal.
Zabieram pamięć mych studenckich lat,
Śmiałe, radosne, marzenia młodzieńcze
Pa, lasy, pola, ja odchodzę w świat
Może po latach powrócę po więcej.
Gdy wiosna przyjdzie wraz z kwiatami
Stroić znajomy nadwiślański brzeg
Barwną czerwienią, niezapominajkami
Ja, będę dalej poprzez życie biegł.
Me lube dziewczę, także żegnaj mi
Od ciebie też w siną dal odchodzę.
Kochałem wolnością nie zgubionych dni
Dziś dzienną pracą myśli moje słodzę.
Lecz gdy śnieg lat przyprószy świat
Wskrzeszę wspomnienie ukochanej twarzy
Popieszczę cię jak wonnej róży kwiat.
Samotny, o tobie tylko będę marzyć.
Komentarze (12)
niezwykłe to pozegnanie...brawo za pomysł
imspiruje....pozdrawiam...
witaj w klubie romantycznych tułaczy
wzruszający Twój wiersz... idziesz na tułaczkę? i tak
"... powrócisz tu, gdzie wierzby pośród pól.." niechby
tylko wspomnieniami :)
A dokąd to ? Ziemia jest okrągła , choćbyś wciąż szedł
przed siebie zawsze w te same miejsce myślami
powrócisz . Więc dokąd idziesz ? Zatrzymaj się i pisz
tak , bym mogła znowu się wzruszyć .
Ładny wiersz ,fajnie napisany :)
cenię ludzi świata ciekawych...pozdrawiam
Melancholijnie i fajnie poprowadzony wątek...
Fajnie napisany wiersz podoba się , pozdrawiam
ciepło;)
ładny wiersz, może warto wrócić dla przyjaźni,
serdeczności :)
Ale mnie nastraszyłeś tytułem - myślałem;
oj, farewell Lev chce zrobić - a to tylko, remanent z
przeszłości!OK, pisz dalej o miłości.
Nietypowa tematyka przeplatana z niezwykłym pomysłem.
Pomysł szalony, perspektywą usprawiedliwiony.