Żegnam Cię kraju mój
Żegnam Cię kraju mój sercem miłowany.
Dziś wielkie skrzydła poniosą mnie”za
wodę.”
Szybko tu mi uciekł czas limitowany,
tu zawsze wspominam swoje lata młode.
Tak mi dobrze było w zakątku Podlasia.
Rankiem wysłuchałam śpiewów ptasich w
trzcinach.
Piał kogut karmazyn o porannym czasie,
żaby rechotały na swych zaręczynach.
Wczesną wiosną bagna czeremcha bieliła,
brzozy pierwsze listki zielone
puszczały,
na Święty Antoni poziomka płoniła.
Zapachy z nad Biebrzy w grążelach
mieszały.
Ta piękna wizyta będzie mi się śniła,
za którą dziękuję swoim sercem całym.
Komentarze (44)
Witaj,
jak zwykle;
patriotycznie, nostalgicznie i lirycznie = wszystko
cenię...
Pozdrawiam serdecznie./+/
Serdeczny wiersz na pożegnanie rodzinnych stron...ale
przecież powrócisz tu znowu, prawda?
Chętnie wracamy do miejsc, które kochamy.Pozdrawiam
Bronisławo :)
Wzruszasz Broniu swoim wierszem.
Wszystko ma swój początek i koniec.Pożegnań nie lubię
bo załzawiają mi oczy, ale życie kołem się toczy a my
jak te ptaki ...
Pozdrawiam cieplutko ze Śląska :)
Broniu jak cudnie opisałaś Swój pobyt w Polsce jesteś
bd obserwatorką
i wiem,że będziesz tęsknić
lecz wrócisz :)
Serdeczności :)
Wilki szanują piękne życiorysy i życzą zdrowia,
zdrowia, zdrowia.
Natura wprawdzie nie obdarzyła je głosem, ale ten
portal tak.
Niech się darzy.
Dziękuję Waldi. Trzysta lat to bardzo dużo, ale
dziękuję za szczerość. Ale powiem Ci,że był czas
miałam 22 lata i dwoje dzieci/chora i porzucona jak
pies/, prosiłam Boga, by mi dał dożyć do 30 lata, a
Pan Bóg hojny, dał jedne trzydzieścilat , dał drugie
trzydzieści i jeszcze trzydzieści, A ja biorę,
biorę,bo życie jest piękne. Nie mogę odmówić, Panu
Bogu nie przystoi. Pozdrawiam serdecznie.
piękny wiersz sercem i tęsknotą pisany ... życzę Tobie
Broniu jeszcze 300 lat w zdrowiu również i sobie ..bo
życie jest takie piękne ...
Dałaś wręcz malarski opis swoich stron rodzinnych.
Miłej i bezpiecznej podróży do Kanady życzę
Pozdrawiam serdecznie:))
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Wiem jedno,że
starych drzew się nie przesadza. Nie przyjmą się.
Pozdrawiam serdecznie.
To były piękne chwile, wyczuwam w wierszu wdzięczność,
smutek rozłąki i doniosłość pożegnania. Piękny wiersz.
...sonet emigranta...ja mieszkam w Niemczech i bez
porównania łatwiej mi i częściej odwiedzać
bliskich...ale moja babcia, na zawsze została na obcej
amerykańskiej ziemi...
pozdrawiam Broniu:))
Dlaczego żegnaj a nie wracam. :-)
Dużo zdrowia życzę
Broniu*
Niech te naładowane akumulatory, działają sprawnie, do
następnej wizyty w ojczyźnie.
Pani Groniu, podziwiam Panią za tę miłość do kraju i
rodzinnych stron.
Pozdrowienia z Podlasia... szybko wracaj :)