ŻEGNAM WAS...
Bej magię traci...
Na chwilę, na zawsze ?
Jeszcze nie wiem...
odwiedzać i komentować
zamierzam wciąż...
Coś się skończyło
wypalona jak glina
nie stwardniałam do końca
pod palcami kruszę się
słowa zastygły i już nie kuszą
palce nie tęsknią do pióra
ostatnie wierszydło pisane z bólem
troszkę żal żegnać się z wami
odpocząć muszę jak ptak po migracji
może uda mi się kiedyś powrócić
do miejsca wylęgu moich gniotów...
Jeśli ktoś chce mnie czytać zapraszam na stronę: cangaroza.ucoz.pl. Tam jeszcze chwilę pisać będę... Buziaki ciepłe przesyłam :*
Komentarze (47)
Taka mała..ot..
Sarenko miła
Czy się znudziłaś?
Czy chcesz wytchnienia?
Poszukaj cienia
Rozumiem Ciebie
Tak jak na niebie
Gwiazdeczki gasną
Bez Ciebie ciasno...
Nie przejmuj się. Odpoczywaj i wracaj. Ja też tak
miałem.
A zobaczysz, że i samo komentowanie Cię wciągnie. I to
nawet się nie obejrzysz kiedy.
Jurek
sari jak odejdziesz nie będzie już tak saruśnie na
Beju. Będziesz tutaj zakukiwać. Polubiłam twoje
wiersze, pełne życia :):):) Pozdrawiam. :)
Oj Sari u Ciebie znów mam omamy:)Cóż kobieta zmienną
jest:) Pozdrawiam serdecznie:)
lubiłem Twoje wiersze,ukłony
Emcio chłopczyka głaskam po główce i nie tęsknij
:)Zaglądać będę od czasu do czasu...
To tak jak bym swoje myśli czytał . Tez robię sobie
przerwę do jesieni. Poezja jest dobra na długie
jesienne wieczory.
:)))))))))
Wrócimy Sari na jesieni, bo poezja jest jak nałóg.
:)
Beorn wobec tego zapraszam do zaplątanych :) Jeśli
będzie okazja wtedy wyjaśnię kwestię z Bejem :)
Adieu fruziu !
Przerwa w pisaniu jeszcze nikomu nie zaszkodziła,
wręcz przeciwnie!!
Emcio wierzy że wrócisz silniejsza!
no cóż chłopczyk będzie tęsknił...
:(
bardzo ciekawy i na czasie :)
Nie rób tego! Szkoda by było... Zostań... '((
Przed chwilą pisałem obszerny komentarz do twojego
wiersza, reakcji na patologię widoczną na ulicach.
Komentarz mi wcięło, bo nagle odłączył się internet. A
gdy wróciłem, ty nagle się żegnasz. Zrobiło mi się
trochę smutno. Skąd taka decyzja? Widocznie masz
powód. Co to znaczy, że Bej magię traci? Mówisz serio?
A może, to w tobie dokonała się jakaś zmiana? Do
"poplątanych" zaglądam. Może nawet dołączę do grupy.
Niespecjalnie wierzę w te palce nietęskniące. Masz
swój powód, szanuję to. Nie mniej szkoda, bo bardzo
pozytywnie wyróżniałaś się na tle innych portalowych
autorów.
Pozdrawiam i nie żegnam.
Anka pogięło Cię? Ciśnienie mi się podniosło. Z
zaplątanych Cię nie wypuszczę za cholerę. A na beja
wrócisz, bo pusto tu będzie bez Ciebie i nijako. Idę
pochlipać do kąta...
Wrócisz, bo się wraca, tylko z większym dystansem i
krytyczna do siebie samej.Kto zaczął pisać, już nigdy
nie skończy, choć przerwy są rzeczą normalną i
konieczną. Pozdrawiam i życzę krótkiego ładowania
akumulatorów.
sari...szkoda wszystkiego dobrego powodzenia:)))