Zejście
Wpierw na próbę się położę,
wsunę pod obicie nożyk -
do golenia, chyba jasne?
Przez to mi nie będzie ciaśniej.
Kręgosłupie, ja w myśl zdrowia
każę przyciąć mój materac,
do dna dobrze dopasować,
bym nie musiał w grobie gderać.
Pragnę w czystej leżeć trumnie -
się wypróżnię, zanim umrę.
I ablucji też dokonam,
zanim znajdzie zwłoki żona.
Kiedy będę leżał w grobie,
czy ktoś powie „odszedł człowiek”?
Jeśli pamięć szybko zwiędnie,
całe życie było zbędne.
Gdy już piernat się odleży,
gnuśność w żywe myśli wniknie,
wspomnę, żem ja w Boga wierzył…
Wieko zepchnę, z wnętrza zniknę.
Komentarze (26)
I taki optymizm pasuje, jak ulał, mnie, umiarkowanemu
pesymiście :)
Z tą próbą to naprawdę świetny pomysł... Chociaż nie
wiadomo, czy żona w tym układzie nie zejdzie
pierwsza... ;-:
Pozdrawiam :)
ok.
"....
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą, pleśń z oczu zgarną narody.
. . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej — dalej — —"
Mówi się - jakie życie taka śmierć. Tak, czy siak
kiedyś przyjdzie czas odejścia w zaświaty a czy w
trumnie, czy w urnie, wybór należy do nas, gdy zdążymy
za życia naszą wolę zapisać w testamencie ;(
Pozdrawiam z podobaniem optymistycznego wiersza :)
@janusze.k
Zniknie moja dusza, ciało zostanie. :)
"Wieko zepchnę, z wnętrza zniknę."
co na to robaki 'tłuste'
czekające na wylinkę ...
może zjedzą groch, kapustę (?)
przemyśl...
ja dam +(-a) na tę chwilkę
@Nureczko
Żeby spalić ciało, trzeba zużyć dużo energii. Raczej
nieekologiczne. :)
Masz rację, Jeśli pamięć szybko zwiędnie, to całe
życie było zbędne.
Wiersz traktuję w formie dobrego humoru z małą
refleksją:)
Pozdrawiam
Marek
Ot zejście "na wesoło".
Ja tam wolę nie kombinować i od razu w proch się
obrócić - ekologicznie :)
Pozdrawiam
Jeśli ciało moje spalą,
truchłem trumny nie pokalam.
Wtedy trzeba wiersz skasować
i napisać go od nowa.
a jak Cię spalą?
Super farsa!
Pozdrawiam.:)