ZGASŁY PŁOMYCZKI...
tak cicho odeszłaś
-bez skargi
ale słowa "boję się"
wypowiedziały Twoje wargi
w oczach co wiedziały
małe promyczki
leciutko migały
Twe serce pragnące
tak życia
i przeraźliwy chłód
co pozbawiał Cię bycia
nasz krąg nie chciał oddać
Cię Panu zaświatów
On jednak zabrał
najpiękniejszy z kwiatów...
Znów spadła łza a Ty jak mgła kocham Cię i o tym wiesz w swoim niebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.