Zgoda zwana ciszą
Wszystko samo się dzieje
bez nas żyje świat
wcale nie jest mu źle
ani tęskni za nami
nie samotny wcale
krok za dniem
latami obraca jak sam chce
nie pyta komu podać dłoń
samotny bardziej
niż każdy z nas
skazany na wieczność
z wiatru utkany szal
bez nieba i gwiazd
nocy ciemnej roziskrzonej
bezlitośnie konsekwentny
układa krople w deszcz
by suszyć uśmiechem gór
lica zmęczone nadmiarem lat
już czas
zamknąć fortepianu wieko
głuchą zgodą styksowych fal.
Komentarze (8)
Życie nadal twa ...samotnosc zabija czas ale jeszcze
by się śmiac :) bardzo ładny wiersz
porządek świata rządzi się swoimi prawami, dobrze, zę
nie jest nam dane nim rozporządzać...
trzaśnięcie wieka to też dźwięk... echem roztrwoni się
w czasie
Nie zamykaj wieka od fortepianu,życie trwa, uśmiechnij
się.
Pozdrawiam
Usłyszałam trzask innego wieka zamykanego falami
Styksu. Pozdrawiam.
napisałeś tekst do piosenki Piękny:)
Samotność jest okrutna,szczególnie w tłumie.Wszędzie
bezosobowe twarze,do których nie można się
uśmiechnąć.Pozdrawiam.Wiersz świetny.
Hmm..to ja czy nie ja :)? Chyba jednak tak..Trafiony -
zatopiony..Jakbym siebie czytał..milczenie,
zgoda,samotność, fortepian..Thanks.. M.