zgrywus
zerkam czasami na niebo
częściej niż bym chciała
lubię
się uśmiechać do niego
o nic nie prosić
już tato wie lepiej
ostatnio posprzątał w moim spokoju
wyrzucił z hukiem wszystkie śmieci
przez okno
niepotrzebny balast
złościłam się
co on będzie mi się rządzić
to ja wiem co jest ważne
tylko puścił oczko
najwyższy czas żebyś była szczęśliwa
szepnął
i kto tu jest dzieckiem
pomyślałam
usmiechnął się
szeroko
autor
małgośka38
Dodano: 2019-09-09 08:51:41
Ten wiersz przeczytano 1028 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ciepluśko, ładnie.
Pozdrawiam
:)
Badź szczęśliwa.
Pozdrawiam:)
Ja pomyślałam o księżycu, ale pewnie idzie o ducha
taty jak sugerują komentarze?
Pozdrawiam :)
Tata wie co mówi ale czy nie żal rozstać się z
lalkami?
Pozdrawiam
fajny taki tato- zgrywus :)
A na drugi dzień muzułmański tatuś przedstawiłby córkę
jej przyszłemu mężowi. ;)
Z przyjemnością Małgosiu przeczytałem. :)
Tytuł nie oddaje zawartości. Taki wiersz zasługuje na
lepszy.
Całe życie byliśmy daleko od siebie. Teraz po jego
śmierci, odziedziczyłem dom, i to ja robię po nim
porządki. Myślę jednak, że zerka z góry i jest
zadowolony, zwłaszcza że zostawiłem Jego psa.
Rozczuliłaś mnie Małgosiu :):)
Cieplutko o tacie. Wczułam się, bo mój
ojciec też był zgrywusem:)
Miłego dnia:)
najważniejsze to być szczęśliwym.
Gdy dzieci dorastają to rodzice coraz częściej wracają
wspomnieniami do ich okresu dzieciństwa... Pozdrawiam
serdecznie :)
Doceniasz jednak starania taty.
Pozdrawiam serdecznie :)
Małgosiu zawsze sprzątałem pokoje córek, teraz kiedy
już dorosłe uleciały, nadal to robię, bo czegoś mi
brakuje. Usiądę, powspominam, dotknę starej fotografii
na biurku...i jestem jak piszesz w niebie.
Miłego dnia, ciepły Twój wiersz pełen miłości do taty.