Zgrzeszyć
Powiedz mi mała,dlaczego nie chciałas ze mna iść
Aniele co w prześcieradle rozkoszy śpisz
i ukrywasz pod sercem klucz do swego
królestwa
pocałuj mnie namietnie i zaufaj swoim
snom
aniele co w prześcieradle miłości śpisz
otwórz oczy i obejmij mnie nagimi
zmysłami
bym uwierzył w swoje przeznaczenie
co mam zrobic,gdy tak bezbronnie śpisz?
co zrobić gdy serce nie rozumie sensu tego
grzechu?
Aniele co w prześcieradle świetości
śpisz
zapomnij o moralności i wylecz swą
niepewnośc
...o mocy przenajświętsza
daj nam szanse...
chocby na chwile
chocby na grzech
dla kogos bliskiego
Komentarze (3)
Widać, jak miłośc karmi wariactwem.
:)
Ładny bardzo.
nie ładnie zmuszać kogoś do grzechu :P a tak na
poważnie to wiersz słaby, zbyt dużo powtórzeń, choć
rozumiem, że zamierzonych, ale i tak nie wzbogacają
ten wiersz...
...Twoj wiersz wywolal usmiech na mojej twarzy, jest
sliczny i ma piekne metafory...mysle, ze spodoba sie
Twojej ukochanej...moje uznanie...:)