zgubiła się wena
A.
***
gdzie się zgubiła ta moja wena
już dwa miesiące mija a jej nie ma
mówisz że zimno że śnieg że mrozy
że dzień krótki
nie uwierzę w twoje wymówki
wracaj czym prędzej
jesteś tu potrzebna
nowe wiersze chcę pisać
o tym że wiosna wkrótce
słowiki trele i maj
w maju zakochani chodzą pod rękę
wzdychają do gwiazd
trzeba pomóc im przetrwać miłości czas
chcę pisać tęskne i miłosne wiersze
wracaj czym prędzej
tak mocno za tobą tęsknię...
twoja fanka
© MaJa
Komentarze (8)
Wena siedzi u mnie na kolanach i płacze, bo jej nie
chcę. Przypałętała się diablica. Wyślę ją do ciebie.
Pięknie dziękuje za odwiedziny i nieoczekiwanie
sympatyczne komentarze :)Dziękuję za czytanie i
serdecznie pozdrawiam. Miłego dnia życzę :)
Wdzięczny to temat- wena! Pozdrawiam!
Wena to taka diablica, że przychodzi kiedy chce i w
najmniej spodziewanym momencie. Piszesz więc jest, a
jeszcze jak ukochany przeczyta ten pięknie, ciepło i z
nadzieją (a ta lubi się spełniać) napisany wiersz to
na pewno zjawi się tak szybko jak wiatr.☺
Wena, czasami się przyczai i potem przybiegnie
niespodziewanie. To pieszczucha. Pozdrawiam.
Twoja wena szuka ocieplenia w Tobie i już ją ma ,fajny
wiersz Pozdrawiam serdecznie:))
Piękne słowa które swym ciepłem wiosnę przybliżają.
Maju, dzisiejszy wiersz pokazuje ile masz talentu
skoro wena nie wróciła a ja z przyjemnością czytam
Twoje myśli.
och co za bida
zgubiła się wena
a w niej słowo
które krzyczy Kocham
weno moja weno
czy dziś nie tańczysz
kiedy karnawał
a może nie chcesz bez maski w:):)