Zimny listopad
W zimnym listopadzie marzę o upale,
w układanym wierszu wylewam swe żale,
martwię się, by rymy kolorowe były
i zmysły obrazem lata zachwyciły,
a słowo po słowie niech równo się
ścieli,
jak zboże, gdy w sierpniu żniwiarze je
cięli,
gdy widzę jak wróbel od chłodu drży
cały,
to tęsknie wspominam te letnie upały…
autor
M.N.
Dodano: 2017-11-10 07:20:29
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Piękna refleksja pozdrawiam:)
Tak najlepiej przetrwać listopad..wspomnieniem
ciepłego lata..
Pozdrawiam cieplutko..
Też tak mam chociaż w upałach trzeba mi odrobiny
chłodu :) pozdrowienia
... ciepły, lekko płynący wiersz... ja też kocham
ciepełko... Pozdrawiam :)
ja też :))
Tak to często bywa, ze dopiero jesienią życia czujemy,
że ono upływa... W zimnym listopadzie o lecie marzymy.
A czy zimy się nie boimy?
Fajny, refleksyjny wiersz o zimnym listopadzie na tle
przyrody...
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Wiele jest powodów do tęsknoty za latem. Drżący wróbel
stanowi mocny argument. Miłego dnia:)
nie dogodzi się człowiekowi.. zimno źle, upał źle :)
miłego dnia :)
wróci lato :)
pozdrawiam:)
Oj, wróci lato przecież. A jesień też ma swoje uroki
:)
Podoba mi się
Miłego dnia :*)
mam te same odczucia
nie lubię póżnej jesieni