Zimowe haiku pogodowe
Ewcia leciała
ulicą bez odzienia.
Istna gołoledź.
Man podlodówkę
i o rybach marzenia.
Lecz lodu nie ma.
Nocą padało.
Było pięknie i biało.
Rano stopniało.
Sanki rdzewieją.
Futra zżerają mole.
Zima strajkuje.
Okropnie wiało.
Dach Beatce zerwało.
Majtek nie chciało
autor
Gminny Poeta
Dodano: 2020-12-12 09:04:36
Ten wiersz przeczytano 1150 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Fajnie wyszło z tą strajkującą zimą i niezerwanymi
majtkami:).
zaintrygował mnie huragan
taki specyficzny
niby burzy
a oszczędza:)
zapytam mistrza
jaki związek ma dach
z głową :))
miłego dnia Sławku
rozbawiłeś:)))pogodowo:))
dziękuję;)
uważaj na węża
jak tak wieje:))