szept
skojarzenie muzyki ptaszków
pozbierałem do kapciucha myśli
ach baraszkuj tam sobie baraszkuj
przyjdzie czas kiedy się przyśnisz
będę szukał rymu dla wnuczki
do wierszyka co jej pani zadała
o księżniczce tańczącej sztuczki
na prywatce w ciasnych sandałach
znajdę szept odpowiedni dla chwili
kiedy spotkam po burzy tęczę
lub spróbuję czas tobie umilić
na spacerze z jarzębiny naręczem
dlatego żal mnie otacza
że los już mniej mi łaskawy
nie przecież nie rozpaczam
cerując mieszek dziurawy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.