Złote kule u nóg..
Mieszkańcom M.st. Warszawa..
Oh,jak tu brzydko,
Za oknem biegnie koń
Masz na pocieszenie korytko,
Pomocna brzytwa a nie dłoń,
Toń moja luba toń,
Tylko skarbca swego broń,
Ta broń ogrzeje Ci skroń.
Nikt Cię nie zauważy,
Tutaj nikt już nie ma twarzy,
O dolarach każdy marzy,
Biegną do pracy,
Na zachód rodacy,
Za lepszym chlebem,
Za błękitniejszym niebem..
..i ich dobytkowi.
autor
Posejdon_666
Dodano: 2006-07-09 20:31:24
Ten wiersz przeczytano 647 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.