Złoty pierścień
Przed laty wielu w pewnej krainie,
żyła sobie w królewskiej rodzinie,
księżniczka piękna jak blask słoneczny,
był jednak jeden problem z nią wieczny.
Kochała bardzo przepiękne stroje,
tupała nogą: - mają być moje,
koronki wszystkie oraz falbanki,
nie miał król z córką swoją sielanki.
Chciała mieć najpiękniejszą koronę,
drogie tkaniny srebrem zdobione,
do tego wszystkie świata klejnoty,
i na jej palec pierścionek złoty.
Nie wiedział już co uczynić ma król:
- jak córko droga ukoić twój ból?
Masz świecidełek pełną komnatę,
po cóż ci jeden pierścionek zatem?
Sznury korali, broszki, kolczyki,
i bransolety i naszyjniki,
diamenty, szafiry, pereł tonę,
a tobie w głowie jeszcze pierścionek.
Splata księżniczka błagalnie dłonie:
- chcę mieć ten pierścień złoty i
koniec,
król z namysłem podrapał się w głowę:
- oddałbym tobie świata połowę.
- Nie chcę córce przysparzać zgryzoty,
gdzie jednak znajdę pierścień ten złoty?
Wsiadł do karocy, w podróż wyruszył,
by ulżyć bólowi córki duszy.
Przemierzał różne kraje niezwykłe,
ale szanse stawały się nikłe,
wsiadł więc z powrotem do swej karety,
- bez pierścienia dziś wrócę niestety.
Księżniczka słysząc to zapłakana,
po królestwie chodziła od rana,
- nie mam ja nadal upragnionego,
na mój palec pierścienia złotego.
Nikt w królestwie nie mógł znaleźć rady,
jak z łez osuszyć policzek blady,
aż przybył nagle przystojny książę,
który z księżniczką przyszłość swą
zwiąże.
- Dla ciebie piękny mam podarunek,
miłości prawdziwej pocałunek,
cenniejszy niż całe skarbca złoto,
przyjmij go więc ze szczerą ochotą.
Odtąd w królestwie panuje zgoda,
w szczęściu żyje nowa para młoda,
nie ma w księżniczce ni ciut próżności,
bowiem poznała już smak miłości.
W kąt wyrzuciła wszystkie klejnoty,
i ze swych marzeń pierścionek złoty,
miłość piękniejsza jest niż diamenty,
w niej właśnie szczęścia sekret zaklęty.
Komentarze (3)
Ta bajka jest też dla mnie
Ten wiersz napewno przeczytam dzieciom!!+++
ładna bajka z mądrym morałem :-)