zły wpływ
byłam
uchem dla poufnych
ręką dla drżących
ustami dla niemych
pożywką dla zapałek
głodnych tlenia kartek
w których od słowa do
posłowia byłam
jednoznacznie naiwną
puentą
----------------------- verte!
z tego ognia staję się
tobą
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-10-25 16:19:18
Ten wiersz przeczytano 1255 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Wiersz faktycznie bardzo interesujący, każde słowo
idealnie wyważone i jakie budzi emocje?...Wystarczy
poczytać komentarze. pzdr
Ciekawy przekaz! Pozdrawiam!
Z pozdrowieniami :)
Zawsze miło Cię widzieć, Mariuszu :)
Pozdrawiam :)
Zawsze do Ciebie z przyjemnością.
Miłego wieczoru :)
nie prowokuj??? chyba nie uspokajaj
Arek, wybacz, że wzruszę ramionami nim ręce skrzyżuję
;) Nie prowokuj!
Gregcem
2017-10-25
a masz jeszcze przyjaciół?
spoko. pytanie jest zadane dwuznacznie. (być może z
troską)
może niesłusznie krzyżujecie człowieka.
wybacz Elu uwagę :):):)
Jesionie, uśmiech ślę również.
;)
zły...
Kłaniam się uśmiechając(:
Mily, dziekuję, to efekt wieloletniej grafomanii, bez
której nie da się nauczyć pisać :)
Madziu, bardzo Ci dziękuję.,
Istotnie zaufanie nie bez kozery nazywają naiwnością.
Ewunia, dzięki.
Juz na tym portalu ktoś w bardzo podobny sposób jak
Greg... zjawiał się w kom. u mnie.
Nie da się nie poznać i nie skojarzyć. ;) Chyba
milczeć przestanę ...
Wciąż pozostaję pod wrażeniem sposobu formowania myśli
w przekaz Elu.
Pozdrawiam z wieczora :)
Dajemy komuś serce na tacy a ten nas
fałszami raczy.