Zmierzch to najlepsza pora dnia.
Tam, gdzie Ona się uśmiechnie,
Gdzie się Twoje myśli rodzą,
Gdzie jej jasna droga biegnie,
Gdzie się Twoje światło błyszczy...
Tam, gdzie Ona życie wiedzie,
I gdzie czasem bywam Ja,
Tam nie może być już Ciebie,
Jak przeciwne światy dwa...
Bo nie można równocześnie,
Zaznać nocą środka dnia,
I choć jeszcze jesteście,
To naprawdę nie ma Was...
Naznaczeni, jak przekleństwem,
W jednym miejscu, jeden czas,
Nie możecie, w tym szaleństwie,
Raz zaistnieć, jeszcze raz...
Bo choć On dla Ciebie
Odda życie, krew i sen,
Nie zespolą się dwa końce,
Dzień odrzuca nocny cień...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.